rehab-of-dreams.fotkoblog.pl

Yo minna :)

Jak pewnie wszystkim wiadomo, na dworzu szaleje taka wiosenność, że aż mi dupsko z wrażenia odpadło o.O Nosz kurde! Co to ma być?! Postraszyło słońcem dwa dni,a potem znowu piździawa na całego :/

w h a t e v e r! :p

Wczoraj było nawet nieźle :D pozytywnie moja ładowareczka przyszła mi załadować humorowe bakteryjki >w< ;*... później razem z Julianną i Jarkiem poszliśmy do komisu z ciuchami, ale nie przyjęli niczego - zapierdalanie jak dzikie żyrafy po tundrze poszło się jebać -.-

~ Przepraszam wszystkich za moje haniebne słownictwo, ale trochu mi się ciśnienie podniosło :p ~

Otóż także wczoraj zostałam zaatakowana pogróżkami od mojej własnej matki, że cytuję: "masz się spakowac i wynocha!" o.O, bo co? Bo za późno do domu się przychodzi... zaledwie o 19:30 byłam -.-

ale no wiadomo... uczyć się, uczyć się i nie romansować! myśleć tylko i wyłącznie o szkole! a pfff! Za takie "życie" to ja dziękuje :/ xD

Dzisiaj byłam zombie :p... z rana miałam zryty humor, chociaż jeszcze nic się nie wydarzyło, noooo może jednak angielski o 7, to nie najlepszy sposób na rozpoczęcie dnia -.-... ale myślę, że chyba była to presja spowodowana sprawdzinem z maty - musi mi z tego wyjśc pozytywna ocena, bo mam już cztery bańki na czysto z maty i jak tak dalej pójdzie, to zagrożenie gwarantowane :/

Po sprawdzinie oczywiście trochę mi ulżyło, ale od razu facet na hiście wyskoczył z kartkówką, na którą oczywiście nic nie umiałam (zapomniałam w ogóle, że w czwartki mam histe xD), ale jakoś bardziej się nie przejęłam :p

Uciekłyśmy z Sandrusiem z połowy religii xD, tzn. ładnie poinformowałyśmy księdza, że: my już wychodzimy :p... a potem do Mc, nie było Dawida = nie było kogo wkurzać :c xD & biodronka: po Be-powera - po tym czymś nie miałam oczu o.O :pp

No i jak na razie humorek dopisuje ^^, chociaż kompletnie nic nie umiem na jutro na chemie xD... słucham sobie mussssyczki i jest mrrrraśnie! ;D

Ja ne! ^^